Jak utrzymuje Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji, wywiad ukraiński miał przygotowywać ataki terrorystyczne na Krymie. Prezydent Władimir Putin uznał, że w tej sytuacji nie mają sensu zaplanowane rozmowy tzw. czwórki normandzkiej ws. procesu pokojowego na Ukrainie. Kijów odrzuca oskarżenia Moskwy, a prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że rosyjskie doniesienia to fantazje i cyniczny pretekst do dalszych militarnych gróźb wobec Kijowa.
Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji zapobiegła atakom terrorystycznym na Krymie – komunikat o takiej treści pojawił się na stronie FSB. Zamachy miał przygotować Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Putin: nie mają sensu rozmowy normandzkiej czwórki
Komentując doniesienia FSB, że doszło do ukraińskiego zbrojnego wtargnięcia na Krym, prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w środę, że władze w Kijowie wybrały drogę terroru zamiast pokoju.
Putin stwierdził, że w związku z „zatrzymaniem dywersantów” na Krymie uważa, że nie mają sensu rozmowy tzw. czwórki normandzkiej (Rosja, Ukraina, Francja, Niemcy) na temat procesu pokojowego na Ukrainie, do których miało dojść w kuluarach szczytu G20 w Chinach. Uznał, że Stany Zjednoczone i Europa muszą podjąć konkretne kroki, aby wymóc na Ukrainie zmianę postępowania.
Czytaj więcej: http://www.tvn24.pl/aneksja-krymu-fsb-zamachy,667374,s.html