Chłopiec był w środę w przedszkolu. Nie miał żadnych objawów choroby. Wesoły, bawił się. W czwartek w ciężkim stanie mama zabrała go do szpitala. Diagnoza: sepsa. Po czterech godzinach zmarł. Przedszkole jest zamknięte.
3-latek z Ustronia w czwartek najpierw przez trzy godziny przebywał w szpitalu w Cieszynie. Potem został przetransportowany karetką pogotowia do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej, ponieważ jest tam specjalistyczny Oddział Intensywnej Terapii Dzieci i Młodzieży.
– U dziecka zdiagnozowano sepsę porażającą, która działa i postępuje bardzo szybko – mówi Ryszard Odrzywołek, lekarz i dyrektor bielskiej lecznicy.
Teresa Wałga, dyrektor sanepidu w Cieszynie zaznacza, że jest to podejrzenie objawowe, ponieważ czynniki biologiczne jeszcze nie zostały zbadane. – Prawdopodobnie były to meningokoki – dodaje Wałga.
Chłopiec w chwili przyjęcia do szpitala w Bielsku był w stanie krytycznym, agonalnym. Na izbie przyjęć czekał już na niego zespół medyczny, podjęło reanimację.
– Niestety po godzinie dziecko zmarło – mówi Odrzywołek.
Źródło: http://www.tvn24.pl/bielsko-biala-przedszkolak-zmarl-na-sepse,682003,s.html